W kontekście znaków

Jestem wykrywaczem klamstw
monologów pisanych wielką literą

punkty napięcia
poddaję liniom papilarnym języka

smakuję jego miąższ
wszystkie przynęty zdają się być chybione

nie chcę kosztować żywiołów
z obawy przed katastrofą nawyku

nagość zostawiam wizjom
poniżej pępka gdzie miłość obietnicą

skręca w kierunku drzwi
donikąd

ucinam łeb hydrze wyboru
zaciskam w ręku żarzący klucz

którego nikt nie doświadczy
może nawet nie pojmie

że jestem wykrywaczem kłamstw
poza nawiasem   akapitów