Wyzywam na pojedynek
stygmat ofiary
wzrusza mnie ta komedia dell’ arte
w intonacjach szarpanych dźwięków
staram się uchwycić róg księżyca
z tej perspektywy przetworzone dane
są szpetną przynętą skandali
obelgą przyziemnych konfliktów
dźwięki temu odwrócono wektor ruchu
dyslokacje mieszczą sie w granicach języka
Wypowiedziałam sobie wojnę
ustawioną w poprzek wędrujących pytań