rozpływa się w bieli
tworzy jej poświatę
fałszuje obraz
jest cierpliwa
podnosi z kolan
by upadkiem podkreślić rozpacz
jest języczkiem uwagi
sufitem po którym chadza
lewitujący cień
mgłą w lustrach rzeczy
zabawną kałużą
purpurą a nawet pieśnią
to tylko biel mówisz
i śmiejesz się przez sen
grymasem ognia