nie przystaję do paradoksów
z kombinacji zysków i strat
wyciągam pierwiastek klęski
słońce okrążam czarną temperą
blizny stanowią oprawę
dobrze utrzymanych wspomnień
w odbiciu retro
prowadzę dialog z uzurpacją
nagość ubieram w słowa
z dogmatu usuwam aksjomat
magię z imaginacji
zmieniając miejsca
gram w chowanego
gapiąc się w niewidocznea