Do butów nieco sfatygowanych

wymyślili wam człowieka
abyście chodziły parami
z kamienia na kamień

wymyślili tęsknotę do ziemi
taki tani patriotyzm
trzeba znać swoje miejsce
z klasą przemierzać
ciemność
odchodzić od zmysłów
kiedy jesteście zdarte
obite ironią

wymyślili wam prędkość
w wyścigu
granice czasu
którym przeczy
wymiar człowieczy

nakazano
sznurować język
pokryty pleśnią
dokopać komuś
głodną podeszwą
i nie zwlekając
dojść do siebie

pada śnieg
na drzewach mokną pieniądze
a osły chodzą
parami
po śladach