Śni mi się słowo
na wyciągnięcie ręki
oglądam je z różnych stron
oddycha
nabiera rumieńców
blednie
doprowadzając do gęsiej skórki
dzieli się ze mną każdą sylabą
trochę się boję
że nasza zażyłość
nie przetrwa końca świata
pryśnie albo zatoczy koło
zmieniając obraz
rzuci na kolana
jest przecież pierwiastkiem
wyciągniętym z myśli
śnię
krótką historię iluzji
brzemienną w skutki
Category: Wiersze
Słowo
zbytek
draśnięcie
na wylot
podobne zamieci
jeżeli słowo
to zgodne z naturą
na podobieństwo i
do pomyślenia