poszarzała
przybrała
grzeszne myśli
starej garderoby
rozłożysta
zieleniała
pod krokiem
wiatrem
mierzwiona
zastygała
stawiając opór
odkupiona
w języku
którego nie ma
rwie się do lotu
poszarzała
przybrała
grzeszne myśli
starej garderoby
rozłożysta
zieleniała
pod krokiem
wiatrem
mierzwiona
zastygała
stawiając opór
odkupiona
w języku
którego nie ma
rwie się do lotu