Słyszysz
cisza zdejmuje z nas wrażenia
nieśmiało
budzi do namysłu
nie spodziewaj się
rewelacji
bezgłośnej przemiany
wyjętej z nawyku
zajrzyj w nieobecność
bezruch między fotelem
a spojrzeniem zastyga przy
dźwiękach deszczu
regularność spędza sen z oczu
przestawia granice potrzeb
słyszysz
to ty
kinetyka doznań
w akcie postrzegania
dostępnego zmysłom
źródło i finał