*

Mogliśmy się nie spotkać
ani nie oswoić
pić bruderszaft z obcymi
tluc kieliszki na mazel tov
czy mijać obojętnie
nie roszcząc praw
do wspólnych pojęć
przenosić góry
w ustronne miejsca
zapinać guziki
rzucać urok
wygładzać zmarszczki
obracać do ściany
i gasić światło
na starość

mogliśmy się nie obudzić
pod dachem doczesności
gdzie parzą się losy
spoconych dłoni
iść na żywioł
godzić na osobność
stroszyć słowa i
odgrywać na wyrost
upatrzone role