A jednak

Kochać siebie

bez wzajemności

i chować

przed sobą

w drapieżnych

koronkach

winnym krzewie

i śpiewie

wyjść z siebie

na deszcz

po bańkę

powietrza

i rodzić

na nowo

nic więcej

a jednak

w niemocy

słabości

nie chcę

o miłość żebrać

lecz póki czas

na wieki

ze sobą

pojednać