cóż moja obecność
jest nieproszonym darem
wymyśloną kanikułą
tłem i obrazem
by chwycić perspektywę
każdego spojrzenia
w porządku otwartych linii
cóż moja nieobecność
jest po to by poczuć jutro
zatrzymane w czasie
i pragnąć
nie do uleczenia
nabierać wody w usta
i tonąć płonąc czerwienią