Przeżyłam akty fałszywych przyjaciół
zaciekłych wrogów
przeżyłam imitacje miłości
toksyczne ataki warg i
gniewnych dłoni
przeżyłam ofiarę całooddania
i odrzucenia
pasje tych którzy żyli
w domowym zaciszu
i biblijnych doktrynach
nie ma powrotu do
dziewczynki z warkoczykami
o wielkim sercu
wprawionej w tabliczkę mnożenia
najbliższych zmarłych
przeżyłam bajki zamknięte w klepsydrze
nie gonię wiatru
nie tarzam się w śniegu
nie daję się czarować obłudzie życzeń
ostrożnie dawkuje pojęcia
nabyte od filozofów
to także element sztuki namysłu i
jesiennych refleksji