Księżniczka

zeszła z kolan
na linię serca
z ukłonem

nie w głowie jej kapelusze
kiełbie we łbie
przegląda na wylot

z kryształów światła
wznosi toast
za miłość

łasa na pocałunki
zlizuje obietnice
wiarę podsyca słowem

o końcu świata nie myśli
ma go nad łóżkiem
w metryce