Oberwanie chmury

wydłużyło sie cialo
zestarzała skóra
nie wyroslam ze swego dziecka
odmieniłam role
przez przypadki grzechów
inny koniec historii
wisi w powietrzu
błędy harcują w szafie
mnożą niepilnowane
echa zmyśleń
w wywróconych kieszeniach
brakuje świadków
chronicznej dominacji
ewolucja obojętnie mija
datę urodzenia
tęsknota idzie swoją drogą
bez żalu
brana na języki
na wypadek doznań