Czy jestem zgubionym wierszem w szpargalach pokrytych pajęczyną włosów
czy własnym zabójcą który zleca powinność zmianom nastroju
a może cieniem siebie łapiącym nieważki w wymyślone sito
albo wyznaniem przekazanym przez głuchy telefon
głosem wewnętrzym obarczanym winą
nie samą wiecznością człowiek żyje mówią
zatem gdy watpię przekraczam terminy
zdolna do użytku niezdatna do czynu
kpina versus kaprys
ważne by się działo