*

Popatrz
nic jest wszędzie
w kropli
wypartej z oczu
w uśmiechu zmarłych
w drzwiach otwartych
na przekór losu
widzisz
jak cienko przędzie
skacze ze stoku
na potrzebę chwili
z kartek papieru
wycina spojrzenia
przyszpilonych motyli
i jest wizerunkiem
na końcu języka
taki incydent pozorów
więc patrz
i nie pytaj