Wymyśliłam Cię i co dalej
żadnych porównań
podobno cel uświęca środki
szukam w pamięci punktów odniesienia
do nienazwanych przypadków
jesteś i nabierasz wagi
zrodzony z klasyków fantazji
na miarę wyznań
głos masz ochrypły nisko zawieszony
by wznosić tony w akcie uwielbienia
poza granicę skrytości
oczy jasne jak niebieskie słońca
powietrze klei się do myśli
rozwijam z tobą przypływ i odpływ
ćwiczymy spoźnioną milość
dziecięce figle
dowód świetności zostawiam
inspiracji