Stara się by było przytulnie

to co oczywiste
przyobleka w nadnaturalne
podróż przez pokolenia
ukrywa w doskonałej formie
rupieci w szkatułce

stara się w powtarzalności
odnaleźć zgubiony wątek klęski
wypartej z pamięci i wojny
odłożonej na jutro w oknie

powietrza

szukając sensu w przeciwieństwach
w logice świętych
obraca się na pięcie
i znika pod prześcieradłem