*

Nadal chcesz kochać
chociaż miłość nie zdąża na czas
zaczyna się od słowa
kończy na rozstajach
wodząc na pokuszenie
kumuluje śmiech
lepiej dzwonić rano
niech śpi w pokoju
sterta rzeczy do oddania
z ulgą pozbywasz się ubrań
wycinasz inicjały
mniej ważą z nutą patchuli
choć przeszły zapachem ciała
dyskretny urok bieli
promesą do raju
zbyt anachronicznie
prezentuje grzech